APELUJEMY o zaprzestanie niszczenia ostatnich ostoi przyrody.
Ponieważ czujemy się odpowiedzialni za ekologiczną edukację, poniżej załączamy treść apelu mieszkańców, który został odczytany podczas protestu w sobotę 06/11/2021.
Podpisujemy się pod nimi wszystkimi możliwymi kończynami i koniczynami .
“Działka sama w sobie nie stanowi wielkiej wartości przyrodniczej, jednak w połączeniu z sąsiadującymi terenami tworzy wyjątkowy obszar co Dyrekcja WPNu przyznała w opiniach na temat działki w roku 2017 gdy wniosła o odstąpienie od realizacji planu zabudowy. Zostało to umotywowane negatywnym wpływem na krajobraz oraz migrację zwierząt.
Teren znajduje się w otulinie WPN tuż przy jego granicy i Obszaru Natura 2000 – Ostoja Wielkopolska. Obszar jest częścią korytarza ekologicznego Wypalanki – Trzcielińskie Bagno – Jezioro Lipno, który łączy ze sobą dwie części Parku.
Pozwolenie na budowę w obrębie otuliny, tuż przy granicy WPN oraz na terenie korytarza ekologicznego jest karygodnym naruszeniem ustawy (art. 5 pkt. 14 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody) z której wynika, że „otulina to wyznaczona indywidualnie forma ochrony przyrody będąca strefą ochronną zabezpieczającą przed zagrożeniami zewnętrznymi wynikającymi z działalności człowieka”.
Zabudowa niniejszej działki spowoduje wzmożony ruch, hałas, zanieczyszczenie światłem, odpadami komunalnymi, negatywnie wpłynie na jakość powietrza a także doprowadzi do zmian w retencji wody oraz zwiększonego spływu powierzchniowego. Wszystkie te czynniki mają wpływ na tereny sąsiadujące, które jak wiadomo należą do najwyższych form ochrony przyrody w naszym kraju.
Park narodowy jest najwyższą formą ochrony przyrody, którą „tworzy się w celu zachowania, przywrócenia lub odtworzenia siedlisk przyrodniczych roślin, zwierząt lub grzybów, różnorodności biologicznej zasobów, tworów i składników przyrody nieożywionej i walorów krajobrazowych”. Ma pełnić wyżej wskazane funkcje czego nie może robić w obliczu odbierania terenów przejściowych, których zabudowę się tutaj rozważa.
Obszary ochronne są miejscami migracji dzikich zwierząt i tworzenia siedlisk, których w obrębie Stęszewa jest coraz mniej. Zabudowa działki doprowadzi do utraty cennych obszarów buforowych gdzie zarówno środowisko Parku jak i tereny poza nim ulegną zubożeniu, a brak równowagi ekologicznej doprowadzi do destabilizacji i degradacji środowiska.
Takie działanie jest sprzeczne z założeniami smart-city i zasady zrównoważonego rozwoju, który jest ważny nie tylko dla NAS MIESZKAŃCÓW ale również kluczowy w prawodawstwie i założeniach Unii Europejskiej. Poza tym obawiamy się, iż jeden wyjątek doprowadzi do kolejnych ingerencji na tym obszarze.
NIE ZGADZAMY SIĘ by korzyści jednostek dążących do wzbogacenia się brały górę nad korzyściami ogółu społeczeństwa, dobrem fauny i flory, doprowadzając jednocześnie do zmniejszenia bioróżnorodności i degradacji cennych obszarów przyrodniczych!!
APELUJEMY o zaprzestanie niszczenia ostatnich ostoi przyrody, w czasie gdy „zieleń” jest na wagę złota, a zmiany klimatyczne dają się coraz bardziej we znaki mieszkańcom Stęszewa, Wielkopolski, kraju i świata! Zaburzenie ekosystemów przez zabudowę wpłynie także na znaczenie tej enklawy zieleni jako naturalnej przestrzeni wypoczynkowej i rekreacyjnej dla okolicznych mieszkańców i przyjezdnych.
W związku z powyższym, obszar bezpośredniego sąsiedztwa Wielkopolskiego Parku Narodowego powinien zostać objęty całkowitym zakazem zabudowy mieszkaniowej, gdyż stanowi przestrzeń o niepowtarzalnych walorach przyrodniczych niezbędnych dla utrzymania wagi Parku Narodowego, zdrowego ekosystemu i dobrostanu społeczeństwa.”
Podsumowując i upraszczając:
tak wielkie oddziaływanie człowieka przy samej granicy parku (miejsce, które powinno być buforem między strefą miejską a obszarem cennym przyrodniczo) jest tłamszeniem tego małego i kruchego ekosystemu. W Polsce mamy tylko 23 (niewielkie) Parki Narodowe, które powinny być dziedzictwem przyszłych pokoleń.
Każde działanie podobne do proponowanego dla działki 1681 powinno być piętnowane.
Bardzo cieszymy się, że tak ogromna rzesza mieszkańców rozumie, iż “rozwój” poprzez beton jest miernikiem rodem z minionego stulecia. Przyszłym pokoleniom na pewno nie zabraknie parkingów i blokowisk… zabraknie naturalnych obszarów.
To co kiedyś było powszechne i dostępne przez podobne działania staje się unikatowe, godne najwyższej troski i uwagi.
źródło: Zielony Stęszew
Pingback: "Chcemy natury! Nie nowe mury!" - Marta Mucha-Balcerek